

Od kiedy pamiętam miałam okrągłą, pucołowatą twarz, której nie lubiłam. To przekładało się na dość niskie poczucie własnej wartości, bo nie czułam się atrakcyjnie. W końcu podjęłam decyzję, by całkowicie zmienić wygląd mojej twarzy. Zaczęłam od researchu w internecie. Zanim finalnie zdecydowałam się na chirurgię plastyczną minęło około 1,5 roku.
Z tego artykułu dowiesz się:
• Jak wyglądała historia naszej pacjentki – Kate, Polki, mieszkającej w Dublinie. Kate ma 25 lat.
• Szczegółów jej opinii i odczuć po zabiegu usuwania poduszek Bichat i mini liftingu twarzy (MACS).
• Jakie etapy przeszła, zanim ostatecznie zdecydowała się na operację plastyczną w Warszawie.
• Jak konkretnie wyglądała jej przygoda z chirurgią plastyczną
od konsultacji, przez sam zabieg aż po wizyty kontrolne i opiekę
pooperacyjną.
Jeśli myślisz o podobnych zabiegach i chciałabyś tą Pacjentkę o coś zapytać w sprawie MACS lift i Bichata, zachęcamy do bezpośredniego kontaktu poprzez stronę Real Self. Tutaj znajdziesz jej pełną recenzję.
W trakcie mojego researchu szybko okazało się, że wielu chirurgów plastycznych odmawia mi zabiegu, mówiąc, że jestem za młoda i że muszę po prostu więcej ćwiczyć by odchudzić twarz. Powiem tak: było to tak samo frustrujące, jak moja ciągła dieta i fitness, które ciągle nie przynosiły oczekiwanych rezultatów.
W końcu znalazłam dr Piotra Osucha w Warszawie i wysłałam maila z zapytaniem… Otrzymałam odpowiedź w ciągu kilku godzin z jego rekomendacją co trzeba byłoby zrobić, by poprawić wygląd mojej twarzy. Ucieszyłam się, że jest nadzieja, ale… decyzję o przylocie do Warszawy na konsultację podejmowałam… kolejnych kilka miesięcy. Doktor bardzo dobrze się mną zaopiekował, na konsultacji dał mi mnóstwo czasu na zadawanie bardzo wielu pytań. W końcu zaplanowałam obie operacje na sierpień. Obie na raz po to, by nie musieć dwa razy latać z Dublina do Warszawy.
11 sierpnia około 8.00 rano stawiłam się w klinice. Najpierw miałam konsultację z anestezjologiem. Podpisałam zgodę na operację i na narkozę. Potem była konsultacja z dr Osuchem. Na mojej twarzy zaznaczył miejsca, z których miał usunąć tłuszcz.
W sali operacyjnej pielęgniarka spięła mi włosy, a potem położyłam się na specjalnym łóżku. Dostałam zastrzyk i za chwilę już spałam. Moja operacja trwała około 3 godzin. Po zabiegu minęło trochę czasu, zanim się w pełni obudziłam. Moja głowa była całkowicie owinięta bandażami.
Pierwsze godziny po zabiegu nie były najłatwiejsze, bo chciało mi się wymiotować. Przez noc byłam pod opieką pielęgniarki, która pomogła mi opanować ból i wymioty. Nazajutrz wróciłam do domu. Dosłałam środki przeciwbólowe i specjalny żel do smarowania opuchlizny. Dostałam też receptę na antybiotyki i numer telefonu komórkowego chirurga – gdybym potrzebowała pilnie się z nim skontaktować.
Przez pierwsze 7 dni nosiłam specjalną maskę elastyczną na twarz, a właściwie całą głowę miałam w nią zawiniętą. Nie byłam w stanie umyć włosów. Nie było najmilsze doświadczenie w życiu, ale … czego się nie robi dla urody.
Pierwsza wizyta kontrolna odbyła się 7 dni po operacji. Pielęgniarka umyła mi włosy specjalnym szamponem. Potem dr Osuch usunął 2 lub 3 szwy. Reszta musiała jeszcze pozostać. Na drugą wizytę kontrolną przyszłam 14 dni po zabiegu. Zostały zdjęte ostatnie szwy i klinikę opuściłam już bez maski.
Jestem bardzo zadowolona z efektów obu zabiegów. Są bardzo naturalne. Dr Osuch bardzo dobrze zrozumiał moje potrzeby i oczekiwania. Dzisiaj, 5 miesięcy po operacji, nie mam żadnych blizn na twarzy. Czuję się jak nową osobą. Czuję się piękna. Dr Osuch zmienił moje życie na zawsze. Mam wielkie szczęście, że znalazłam tak wspaniałego chirurga, który spełnił moje marzenia.
Wyślij nam maila na adres recepcja@drosuch.com ze zdjęciami twarzy. Dr Osuch przeanalizuje sytuację. Wszystkie potrzebne informacje otrzymasz od nas mailem.