


Zapraszamy do przeczytania transkrypcji wywiadu z lekarzem dr. Piotrem Osuchem. Wywiad był wyemitowany przez Radio Kolor.
Wersja audio dostępna poniżej
Liposukcja, czyli usuwanie tkanki tłuszczowej. Wiele osób chcąc schudnąć planuje pójść na skróty i poddać się zabiegowi liposukcji. Co Pan o tym sądzi?
Dr Piotr Osuch: Liposukcja nie jest sposobem na otyłość. Jest to metoda modelowania sylwetki poprzez odessanie tkanki tłuszczowej w określonych obszarach ciała. Świetnie sprawdza się u osób, które już pracują nad swoją sylwetką — chodzą na fitness, ćwiczą i chudną. Często jednak zdarza się, że pomimo ćwiczeń tłuszcz nie chce zniknąć. Wtedy można pomyśleć o liposukcji. Liposukcja na pewno jest dobrą metodą na pozbycie się „opornego tłuszczu”, opornego na dietę, ćwiczenia. Warto podkreślić, że w klinice nie wykonujemy “mega zabiegów”, z odsysaniem ogromnej ilości tkanki tłuszczowej. To byłoby niebezpieczne dla zdrowia. Natomiast bezpieczne są zabiegi, w których pobieramy 3-4 litry tkanki tłuszczowej. Taka ilość odessanego tłuszczu pozwala lepiej wymodelować sylwetkę, poprawić jej proporcje. Na pewno jest to metoda skuteczna i przynosząca dużą satysfakcję. Pacjenci lubią jej spektakularny i natychmiastowy efekt. Tłuszcz raz odessany chirurgicznie nie odrasta.
Co można poprawić poprzez odsysanie tłuszczu?
Dr Piotr Osuch: Potrzeby są indywidualne. U każdej osoby tłuszcz gromadzi się w innych obszarach ciała. Zasada mniej więcej jest taka, że panie najczęściej odsysają tłuszcz z bioder i ud, a panowie z okolic brzucha. Jednak i od tego są odstępstwa! Zdarza się, że przychodzą kobiety, by odessać sobie brzuszek, a nawet tłuszcz z piersi. Liposukcja jest bowiem jedną z metod zmniejszania piersi. Jest to o tyle dobra metoda, że nie pozostawia blizn. Metoda jest bardzo ciekawa, ale ma swoje ograniczenia. Przede wszystkim w okolicy biustu musi być tłuszcz, który można bezpiecznie odessać.
A jak wygląda znieczulenie do liposukcji?
Dr Piotr Osuch: Zabieg wykonujemy w znieczuleniu ogólnym (narkoza), ewentualnie w sedacji (coś więcej niż znieczulenie miejscowe, ale mniej niż pełna narkoza). Po zabiegu pacjent zostaje pod opieką pielęgniarki na 24 godziny. Z powodu potrzebnego znieczulenia liposukcję wykonujemy w warunkach bloku operacyjnego.
Ile czasu potrzebujemy na to, by po liposukcji dojść do siebie?
Dr Piotr Osuch: Gojenie przebiega dość szybko. Zwykle już po ok. 7 dniach pacjentka wraca do normalnej aktywności życiowej. Wolnego wystarczy dzień-dwa, chyba że zabieg robimy w okolicy bardziej odsłoniętej jak podbródek, czy policzki. Wtedy z powodu zasinień pacjentka później wraca do pracy. Generalnie już po tygodniu można pójść na fitness czy na masaż. To jest bardzo wskazane, bo wtedy szybciej się wszystko goi.
Chcesz dowiedzieć się więcej? Tutaj przeczytasz, jak wygląda liposukcja (odsysanie tłuszczu), krok po kroku.